Barszcz czerwony zabielany to nie jest zupa mojego dzieciństwa - po raz pierwszy zjadłam ją rok temu w barku w pracy. Od razu mi posmakowała, więc tym dziwniejsze wydaje się, że dopiero po roku zdecydowałam się na jej zrobienie. Biorąc pod uwagę, że gotowałam barszcz na tak zwanego "czuja", efekt jest fantastyczny! :)
Do zimnej wody włożyłam udko kurczaka. Kiedy woda się zagotowała, zszumowałam i włożyłam 2 marchewki, pietruszkę, opaloną cebulę, pół selera, garść natki pietruszki, liść laurowy, 2 ziela angielskie i 2 duże buraki pokrojone w plastry. Gotowałam do miękkości, pod koniec soląc do smaku. Po około 1,5 godziny wyjęłam mięso i warzywa, następnie zabieliłam śmietaną 30%. Czas na doprawienie: dodałam sok z połówki cytryny i pół łyżeczki cukru. Do gotowego barszczu włożyłam 4 duże plastry surowego buraka, aby barszcz nabrał mocno różowego koloru.
Podałam z ziemniakami ugotowanymi w kosteczkę i jajkiem.
Lubię barszcz, to jedna z moich ulubionych zup.
OdpowiedzUsuńzamiast soku z cytrynu proponuję użyć serwatki
OdpowiedzUsuń