Niedzielny rosół? Tylko z domowym makaronem. Jednak do tej pory taki scenariusz był tylko w moim rodzinnym domu. W dobie szalejącego konsumpcjonizmu i wygody przyzwyczailiśmy się do kupowanych makaronów-nitki. Do tej niedzieli. Do niedzielnego rosołu zrobiłam domowy makaron. To zupełnie inny smak potrawy! Zapraszam na krótką fotorelację i przepis :)
2 szklanki mąki przesiałam na stolnicę. W środku zrobiłam dołek, do którego wbiłam 1 jajko (na zdjęciu podwójna porcja makaronu). Połączyłam jajka z zimną wodą (około 150 ml), stopniowo łącząc z mąką. Wyrobiłam na jednolite ciasto w razie potrzeby podsypując mąką. Podzieliłam ciasto na dwie części. Każdą z nich rozwałkowałam na placek o grubości ok. 1 milimetra. Z płata ciasta wykroiłam paski. Odstawiłam do wysuszenia na około 30 minut. Po tym czasie nałożyłam na siebie pasy ciasta i kroiłam kluseczki. Wrzucałam kluski na gotujący się osolony wrzątek. Gotowałam do miękkości. Żadna filozofia, a smak rosołu z domowym makaronem wspaniały!
O rany jak ja dawno nie robiłam domowego makaronu...a taki domowy najlepszy,,
OdpowiedzUsuńDomowy makaron zawsze kojarzy mi się z babcią i jej rosołkiem z domowym makaronem :) mmm ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Też mam w planach jutro po raz pierwszy zrobić makaron :)kupiłam książkę z przepisami kuchni włoskiej i jestem bardzo ciekawa efektu. A rosołek z domowym makaronem wygląda bardzo smakowicie :)
OdpowiedzUsuń