1 września 2014

Cypryjskie stifado

Odkryliśmy to danie podczas wakacji na Cyprze. Od razu nas zachwyciło! Oczywiście musiałam wypytać kucharza o przepis. Po powrocie do Polski odtworzyliśmy to danie. Okazało się, że stifado jedzone w moim kochanym Lublinie smakuje identycznie jak to jedzone w knajpce z widokiem na Zatokę Drzewek Figowych.
Gorąco zachęcam Was do zrobienia tego gulaszu, jest wyśmienity!
Dzień I:
500 g wołowiny gulaszowej zalałam 150 ml czerwonego wytrawnego wina i 50 ml octu balsamicznego. Odstawiłam na noc do lodówki.
Dzień II:
Na niewielką ilość gorącego oleju rzepakowego wrzuciłam zamarynowane mięso. Kiedy mięso się ścięło, dodałam 5 cebul pokrojonych w ćwiartki, 3 liście laurowe, 4 ziarna angielskie, szczyptę cynamonu, 2 goździki i zalałam marynatą. Podejrzewam, że cynamon i goździki mogą się Wam wydać niechcianym dodatkiem, jednak bez tych przypraw to danie nie będzie miało swojego charakteru. Zatem niczego nie pomijamy :) Dusiłam pod przykryciem. Po 30 minutach dodałam 100 ml bulionu, 3 łyżki koncentratu pomidorowego i wycisnęłam duży ząbek czosnku. Dusiłam do miękkości mięsa, co jakiś czas podlewając wodą, aby utrzymywać konsystencję sosu. Na koniec osoliłam do smaku.
Podałam z pieczonymi ziemniaczkami.

2 komentarze:

  1. Na pewno wypróbuję ten przepis, chociaż ja z kolei będę teraz ćwiczyć przepisy greckie : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stifado jest z pogranicza kuchni cypryjskiej i greckiej. Także pewnie prędzej czy później się na to danie natkniesz :)

      Usuń