2 polędwiczki pokroiłam na plastry o grubości 2 cm. Delikatnie rozbiłam dłonią, osoliłam i opieprzyłam. Na patelni rozgrzałam olej i ułożyłam polędwiczki. Smażyłam 4 minuty z każdej strony. Usmażone polędwiczki przełożyłam do naczynia żaroodpornego i wstawiłam do piekarnika nagrzanego na 80 stopni, aby mięso nie straciło temperatury. Na tłuszcz, na którym smażyłam mięso, wrzuciłam umyte i pokrojone kurki razem z posiekaną cebulą i garścią natki pietruszki. Osoliłam do smaku. Smażyłam około 8 minut. Po tym czasie dodałam 100 ml śmietany 30%. Pogotowałam około 1 minuty. Zależało mi, aby sos był jak najbardziej płynny. Oczywiście można sos zagęścić mąką lub go zredukować. Do gotowego sosu przełożyłam gorące polędwiczki.
Podałam z ziemniakami z koperkiem. Pyyycha!
Zgubiłam oryginał zdjęcia, więc zamieściłam moje foto z serwisu Smaker.
oj kurek to bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńmmm:)
PS. U mnie mały konkurs w formie rozdania. Trzeba odpowiedzieć na jedno, krótkie pytanko. Zapraszam Cię serdecznie do wzięcia udziału ;)
Kocham wszystkie dania, które mają w sobie kurki :)
OdpowiedzUsuń