Tematem, który mnie bardzo nurtuje, intryguje, a czasem nawet denerwuje jest to, jak niektórzy Polacy wymawiają obcojęzyczne nazwy potraw. Niektóre potrawy błędnie wymawiane istnieją w naszym języku od tak dawna, że chyba niemożliwym jest wprowadzenie poprawnego nazewnictwa. Jednak są też takie wyrazy, że złe ich wymawianie naraża po prostu na śmieszność i kompromituje. Macie jakieś swoje zasłyszane "hity"? Zapraszam do dyskusji w komentarzach :)
Kurczę większość nazw źle wymawiałam... np. Camembert :D
OdpowiedzUsuńPopularne jest też GNOCZCZI zamiast "niokki" w przypadku gnocchi :)
OdpowiedzUsuńJest taka strona http://pl.forvo.com/ i tam wpisując słowo można dowiedzieć się, jak poprawnie je wymawiać. Ja ostatnio robiłam kurczaka cajun i dowiedziałam się dzięki tej stronie, że cajun nie wymawia się "kajun" tylko "kejżen" :)))
O tak! Kwiatek pt. "gnoczczi" również powinien pojawić się w mojej tabelce :)
Usuńciekawe :) szczególnie ta bruschetta jest na różne dziwne sposoby wymawiana :)
OdpowiedzUsuńmnie najbardziej jako osobę uczącą się hiszpańskiego denerwują te wszystkie "tortiLLe" i "paeLLe". :D
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej irytuje eexpresso. Aż mnie skręca. Ostatnio koleżanka która pracuje w kawiarni opowiadała, że wiele osób mówi espresso DOPPIATO (zamiast doppio, lub po prostu, po polsku- podwójne...) Idioci.
OdpowiedzUsuńA nie mogę wręcz słuchać jak ktoś (np. wielka Magda Gessler)mówi bruszetta! Brrr!
OdpowiedzUsuńciekawe;) ja też robiłam sporo błędów, ale dobrze się wyedukować w tej dziedzinie;)
OdpowiedzUsuń