Dziś propozycja na prawie pesto rosso. W oryginale są jeszcze orzeszki piniowe. Bez nich też było pysznie :)
Do malaksera wrzuciłam 5 plastrów suszonych pomidorów, jeden ząbek czosnku, około 15 gramów parmezanu, 3 łodyżki bazylii i 2 łyżki oleju z suszonych pomidorów. Zmiksowałam i wymieszałam z gorącym spaghetti. Mniam!
wygląda obłędnie, ale smaka mi narobiłaś...dawno nie jadłam spaghetti!
OdpowiedzUsuń