- 1 kilogram cytryn
- 750 ml gotowanej, ciepłej wody
- 1/2 kg cukru
- 1/2 kg prawdziwego miodu
- 500 ml spirytusu
Cukier rozpuściłam w wodzie. Cytryny umyłam szczoteczką, pokroiłam na ósemki i zalałam wodą z cukrem. Odstawiłam na dwa dni. Po tym czasie wycisnęłam cytryny i wyrzuciłam skórki. Dodałam miód i spirytus. Nalewka jest gotowa od razu, jednak z czasem nabiera głębszego smaku.
Na zdjęciu widać nalewkę klarowną, czyli przelaną przez gazę i nieklarowną, bo z cząsteczkami miąższu cytryn.
Udalo sie, swietna nalewka - Moji Austrijski kolega dostarczyl cytryny ze swego drzewa. Juz pilismy razem. Bardzo dobry napoj. Jerzy z Sydney
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńGdzie ma stać syrop z cytrynami? Słońce czy ciepły cień?
Miejsce leżakowania nie będzie miało większego znaczenia.
Usuńmiód rozpuścić czy dodać w całości?
OdpowiedzUsuńRozpuścić
OdpowiedzUsuńPierwszy raz zabieram się za robienie własnej nalewki, dlatego proszę wybaczyć moją niewiedzę, ale czy ten syrop w którym moczyły się cytryny wylewamy czy wyciskamy do niego ten sok z nich?
OdpowiedzUsuńSyropu nie wlewamy. Wyrzucamy jedynie skórki cytryny.
UsuńA przez co Pani ją przecedziła? Bo moja pomimo kilkukrotnego cedzenia nie jest tak klarowna.
OdpowiedzUsuńDroga Aniu, cedziłam przez kilka warstw gazy. Trzymam kciuki :)
Usuń