Przepis na ten sernik pochodzi z Kwestii Smaku, a po raz pierwszy poczęstowała mnie nim szefowa. Zakochałam się w tym serniku od pierwszego spróbowania. Gorąco polecam wszystkim Łasuchom! :)
Składniki na spód:
- 70 g gorzkiej czekolady
- 70 g masła
- 1 jajko
- 1/4 szklanki cukru
- 45 g mąki pszennej
Piekarnik nagrzałam do 160 stopni w trybie góra- dół bez termoobiegu. Czekoladę i masło rozpuściłam w kąpieli wodnej. Nie należy mocno podgrzewać składników. W misce przez minutę miksowałam jajko z cukrem. Dodałam masę czekoladową i zmiksowałam na gładką masę. Dodałam mąkę i zmiksowałam do połączenia składników. Wylałam do foremki o średnicy 24 cm wyłożonej na dnie papierem do pieczenia (papier wypuściłam na zewnątrz), a po bokach wysmarowanej masłem. Piekłam 9 minut. Po tym czasie wyjęłam formę w piekarnika i zostawiłam na minimum 10 minut do wystygnięcia.
Masa serowa - wszystkie składniki w temperaturze pokojowej:
- 1 kg twarogu sernikowego
- 400 ml mleczka kokosowego
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 3/4 szklanki cukru
- 5 jajek
- cukier wanilinowy
Piekarnik nagrzałam do 175 stopni w trybie góra - dół bez termoobiegu.
Do misy włożyłam zmielony twaróg, mąkę, cukier, cukier wanilinowy i zmiksowałam do połączenia składników. Następnie dodawałam po jednym jajku, miksując każde po kilkanaście sekund. Na koniec dodałam mleczko kokosowe i zmiksowałam do połączenia składników.
Masę wylałam do formy (forma musi być szczelnie zamknięta, ponieważ masa jest płynna). Piekłam przez 15 minut. Po tym czasie zmniejszyłam temperaturę do 120 stopni i piekłam 65 minut. Po upieczeniu stopniowo schładzałam sernik. Na noc wstawiłam do lodówki bez obręczy.
Polewa:
- 250 g truskawkowo - porzeczkowego dżemu, najlepiej wybrać dżem bez pestek.
Dżem przełożyłam do garnuszka i na małym ogniu doprowadziłam do zagotowania. Gorący wylałam na sernik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz